Poniedziałek podsumowanie
7
Dzisiaj poniedziałek, czyli dzień podsumowania.
TRENING
Ten tydzień był dla mnie nieco stresujący, zabiegany i potrzebowałam treningu, który mnie mega odstresuje. Cardio to taki rodzaj treningu, na którym mogę się wyżyć. Cały tydzień kręciłam cardio lub interwały na rowerze. Jak ja to mówię na wkurwie trening wchodzi idealnie. Przepraszam, za określenie, ale inne tutaj zdecydowanie nie pasuje.
Cardio robiłam 40 min, interwały 25-30 min razem z rozgrzewka i cool down.
DIETA
Czysta micha utrzymana. Niedługo 4 miesiące bez słodyczy. Z tym nie było problemu. Na dole przykłady posiłków, które jadłam.
Niestety, ale jedną rzecz muszę ograniczyć. Chodzi tutaj o chleb. Wiele razy mówiłam, że trzeba jeść wszystko, ale z umiarem i tego nadal się trzymam. Ostatnio wynalazłam super piekarnie, gdzie można kupić pyszny chleb. Właśnie dlatego potrzebuje detoksu od chleba. Kocham go niezmiernie, ale musimy się troszkę rozstać, gdyż nie jestem w stanie skończyć na jednej kromce, a na połowie bochenka....
Przepis na tą zupę będzie w tym tygodniu.
Pomidorówka z kalafiorem
OGÓLNE SAMOPOCZUCIE
Szczerze, to takiego mega mierzenia i ważenia nie było. Po prostu wzięłam dupę i zaczęłam ćwiczyć. Aby wyniki były miarodajne, pomierzę się i zważę. Następnym razem będą rezultaty, czy zeszło coś z obwodów i z wagi.
Ta radość po skończeniu treningu jest nie do opisania. Endorfiny lepsze niż kawa.
Naprawdę polecam. Jeśli jeszcze nie zaczęłaś, to musisz to zmienić. Zaufaj mi. Twój stan fizyczny i psychiczny bardzo się poprawi.